Dzisiaj przychodzę do Was z postem, który zajął mi dużo więcej czasu niż myślałam. Z racji tego, iż aktualnie w domu mam 3 tusze do rzęs, po...

Recenzja tuszy do rzęs: Rimmel, L'oreal, Wibo

/
0 Comments
Dzisiaj przychodzę do Was z postem, który zajął mi dużo więcej czasu niż myślałam. Z racji tego, iż aktualnie w domu mam 3 tusze do rzęs, pomyślałam, że mogłabym zrobić taką recenzję porównawczą. Oczywiście ja mam tylko 1 tusz. 2 jest mojej mamy a trzeci mojej siostry. Zaraz zobaczycie co z tego wynikło :)



Jak widzicie dzisiaj są to tusze: Wibo, L'oreal i Rimmel (wiem, że Rimmel jest niedokładnie dokręcony, odkręciłam go trochę, żeby nie było widać naklejki, później został normalnie zakręcony).

Najpierw może powiem jakie są moje naturalne rzęsy. Na moje rzęsy nie narzekam. Są czarne i długie, jednakże nie są tak grube jakbym chciała. Rzadko mi wypadają, choć zawsze jak zmywam tusz to mi przynajmniej jedna czy 2 wypadnie. Ja po zmyciu na noc tuszu z rzęs zawsze nakładam na nie odżywkę, żeby się trochę zregenerowały po całym dniu.

1. L'oreal Volume Million Lashes So Couture So Black

Zacznę może od najdroższego tuszu. Ostatnio dostała go moja mama i jak tylko go zobaczyłam to zrobiłam wielkie oczy i uznałam, że muszę go prztestować.
Ma bardzo ładne fioletowo-srebrne opakowanie, które wygląda bardzo stylowo i szykownie. Pachnie przepięknie. Pierwszy raz poczułam, że tusz do rzęs może ładnie pachnieć. Posiada również sylikonową szczoteczkę, która jest zaskakująco krótka, co mnie na początku strasznie zdziwiło.





 Nakłada się go dość dobrze. Dla mnie każdy tusz nakłada się tak samo. Trochę przeszkadza ta krótka szczoteczka, gdyż łatwo zahaczyć tuszem o nos. Co do tego, że jest bardzo czarny nie umiem się wypowiedzieć, gdyż sama mam czarne rzęsy, ale wydawał się ok. Minusem jest to, że skleja rzęsy co jest dość widoczne i musiałam się męczyć, żeby je choć trochę rozdzielić. Ogólnie to nie zapłaciłabym tylu pieniędzy za taki tusz.



cena: 61 zł

2. Rimmel Scandaleyes Volume Flash Mascara

Zacznę od tego może, że jest to tusz mojej siostry. Pamiętam kiedyś jak go używałam to bardzo mi się spodobał, aczkolwiek jak go użyłam niedawno to się okropnie zawiodłam.
Ogólnie opakowanie ma ładne. Bardzo dobrze się trzyma szczoteczkę, która już w tym przypadku nie jest sylikonowa i z tym nie ma najmniejszego problemu. Co do zapachu to pachnie jak najzwyklejszy tusz do rzęs.






Co do nakładania tego tuszu, to samo nakładanie nie sprawia problemu. Gorzej, że trzeba się namęczyć, żeby w ogóle ten tusz był widoczny, a jeśli dużo machamy tą szczoteczką po rzęsach to one się sklejają. Tusz na pewno wydłuża rzęsy bardziej niż je pogrubia. Jak na tą cenę jest to tusz taki średni. Najgorszy nie jest, ale są lepsze.


cena: ok. 28 zł

3. Wibo Mascara BB

Ten tusz już jest mój, więc mogę się wypowiedzieć też na temat częstego użytkowania. Ten tusz ponoć nie dość, że jest normalnym tuszem to ma też za zadanie działać jako odżywka. Ja osobiście nie zauważyłam, żeby moje rzęsy były po nim zniszczone, więc chyba działa. Co jest ciekawe w tym tuszu to szczoteczka, która ma dość dziwny kształt. Nakłada się ten tusz bardzo dobrze i zmywa też. Aczkolwiek nie radzę płakać, gdyż ja płacząc ze śmiechu miałam później czarne plamy to policzkach :)


Tusz się trzyma cały dzień z powodzeniem, oczywiście bez płakania :) Nie rozmazuje się. Z pewnością wydłuża rzęsy, bo nawet przy moich długich rzęsach to zawsze ludzi widzą kiedy pomalowałam rzęsy. Trochę skleja rzęsy, ale nie jakoś masakrycznie. Za taką cenę może trochę sklejać rzęsy. Kupiłam go w ciemno i okazał się być dobry :) Polecam go wypróbować :)




Cena: 11-20 zł


A tak bawiłam się miedzy zmywaniem tuszu a ponownym malowaniem :)




Do zmywania tuszy używałam (jakby ktoś chciał też mogę zrobić tego recenzję):



Jeśli mam wybierać to bym wybrała swój tusz z Wibo, gdyż na moich rzęsach sprawdza się najlepiej.

Jeśli chcecie więcej takich recenzji to dajcie znać :)

Przepraszam za jakoś niektórych zdjęć, ale aparat odmówił mi posługi w trakcie i nie chciał wyostrzyć moich rzęs, więc przerzuciłam się na komórkę.

xx

Alex

PS. Wszystkie zdjęcia objęte są prawami autorskimi.


You may also like

Brak komentarzy:

Łączna liczba wyświetleń

Obsługiwane przez usługę Blogger.